teatr
dzisiaj bylam w teatrze
na przeogromnej scenie
nietoperz pod sufitem tam wisial
jak jakies przeznaczenie
na scenie ludzie grali ubrani
w swoje role
i swiatlo wyszlo przodem wiedzione niepokojem
tylko muzyka skryla sie za kluczem wiolinowym
nie chciala zagrac siebie
z powodu bolu glowy
bez ciebie nic tu po nas
mowili jej aktorzy
my tez tu gramy swoje role
chociaz bywamy chrzy
westwalia
|