* * *
w moim zacisznym pokoju
z marzeń postawie drzewko
i pomaluję na kolor nadziei
na drzewku zawieszę lampiony
świętych pragnień namolnych
co ciągle sfinksem powstają
w gwiezdnej zadumie będę czekał
z księżycowym opłatkiem w oku
na dziewczynę z zapalniczką
i konia co tańczy w centralnej
zapatrzeni w plazmowo szopkę
uroczyście przeżyjemy czas
aż do ostatniej kropelki w butelce
============================
Życzę uśmiechu
w zapracowanym
oczekiwaniu na Święta.
Janek.:)
topor
|