Rodzinny spacer
w szczelinach ściśniętych marzeń
szukamy wspólnych miejsc
gdzie pośród wspólnych chwil
błądzimy drogą wspomnień
po bezdrożach
wsłuchani w odgłos szumu traw
idziemy w bezkres ciszy
trzymając się za ręce
stąpamy w kwiecień naszych lat
śpiewając pieśni wspomnień
naszych przeżytych dni
dążymy do celu
a obok nas gorące serca
nasze kwiaty miłosnych chwil
trzymając ich za ręce
w pełnym uśmiechu na twarzy
frywolnych kolejnych zabaw
dziecinnych igraszek
naszych odbić
wizerunków
poprzednich lat…
02.10.1985.
kazap57
|