dobranoc
dobranoc
grafit nieba cały w kropkach
koło księżyca po nim się toczy
gdzie pośród nocy mogę cię spotkać
jak w tych ciemnościach spojrzeć w oczy
dobranoc
oddech miasta cichnie miarowo
na poduszkach sny różnorakie rozrzuca
światło latarni cień rzuca na słowo
odbite od murów ciszę nocy zakłóca
dobranoc
ułóż się wygodnie na swoich marzeniach
wiem że się w nich nie spotkamy
rozminęliśmy sie w celach i dążeniach
dziś tylko słowa dla siebie mamy
szybcia
|