to dnia się boję



nie boję się błądzić nocą po lesie
trzask gałęzi mnie nie spłoszy
gdy zwierz jakimś krzakiem zatrzęsie
w uszach to nie brzmi jak dźwięki grozy

gęsta ciemność i chłód przenikliwy
czy wilgoć co klei się do twarzy
to mi nie straszne to mnie nie dziwi
mogę odgadnąć co się wydarzy

to dnia się boję i tego co widzę
oddechu ulic zarażonych życiem
oczu co zamiast kochać nienawidzą
cywilizacji gorszej od pierwotnej dziczy

nieprzewidywalność zabija nadzieję
czuć tylko smród uczuć wypalonych
Bóg wie czego szukać w tym popiele
a jeśli znajdę to gdzie się schronić


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-10-15 22:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Cairena | 2013-10-15 23:36 |
Prawdziwe słowa i wzruszajace...*
roman | 2013-10-15 23:08 |
człowiek, człowiekowi wilkiem, na szczęście nie zawsze :)
zrozpaczona | 2013-10-15 22:55 |
Smutne słowa, prawdziwy obraz oddają.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się