Nieskładnie o przeszłości

Dlaczego od tak wielu lat
Beznadziejnie zatraconych
Brak jest twych słów
Gorących tak
Jak gorące było me serce

Brak odwagi,brak pewności
To dewizy mej twórczości
Której sensem bycia jest
Szukać twojej opatrzności

Krzywe rymy,te zdarzenia z tamtych lat
Nie zapomnę,niech spróbuje nawet kat
Wyciąć wizji tego złego z mojej głowy
Smutno pisać tuszem czarnym tomy

To nieprawda
Nie istniejesz
Jak i szczęścia mego cień
Ja żałuję
Nie zrozumiesz
Niczym ścięty drzewa pień
Wegetuję zapomniany
Lecz wspomnienia pozostały
W szczególności te najpierwsze
Kto posadził we mnie serce
By je potem ściąć bez łaski
I podpalić z mocy draski

To ja cały
Doskonały
W swym lamencie
Gdy ty obok
W drzwi me łomot
To uwolnić chce się serce

Nie

Za późno
Ostatni pociąg odjechał
A ja
Jak zwykle
Zostałem sam na peronie
Obserwując ekspresy
Które nigdy się dla mnie nie zatrzymają


Soulkiller

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-10-16 22:01
Komentarz autora: Nieregularny specjalnie(info dla konstruktywnych krytyków) :-)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Soulkiller > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się