Powitanie Polski
Wracam Ojczyzno do Twoich stóp.
A ty jak syna obejmujesz mnie powietrzem.
Wdycham w płuca klimat rodzinnych stron.
Czuje że znów tu jestem.
Grudka gleby którą w palce chwytam,
jest taka sama jak wtedy gdym Cię żegnał.
I ziemia której dotykam stopami.
Ziemią ojców moich.
Dlatego radość znów jest na mych ustach.
I w płucach czuje już czyste powietrze.
Polsko- twój syn wraca do domu.
Domu mój- gdzie jesteś?
Jesteś tu? Czyżeś jest w otchłani?
Może błąkasz się gdzieś po drugiej stronie?
Ja tu stoję- już na ojczystej ziemi.
Domu mój-ja tu stoję.
Choćbym błąkać się miał, domu szukać wiecznie.
I drogę mieć tylko w nieznane- przed sobą.
I wiecznie wędrując miał umierać.
Wiem: ziemia w palcach- ziemią jest moją.
Ziemia w palcach, ta której dotykam.
Wzięta z mych nizin, i wzięta z pogórza.
Polska ziemio dotykam Cię teraz.
Kiedy umrę- zamknij mnie w swych dłoniach.
Tadeusz_Gustaw
|