Światłowstręt

Jeśli noc się spali - obróci w proch nasze sny
Deszczem, ku jasności, spłyną rubinowe łzy

Dajcie trumnę martwym snom poległym w wiwacie
Wy dnie, nie noce, dla naszych snów urn nie macie.

Jeśli niebo upadnie – myślą świat utkamy
Jego woń hamowała nasze potencjały

Świt widmem tam, gdzie cień światłem w swym karacie
Wy dnie, nie noce, hołdu czerni nie oddacie.

Życie to choroba, którą leczy się śmiercią
Dzień jest mą demencją, noc czarów kwintesencją.


Zig

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2016-12-15 07:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zig > < wiersze >
Lorena | 2017-02-01 00:02 |
żyć by śnić ...
iga | 2016-12-15 15:47 |
Ja ma tak wyważone i trafne oceny że nic dodać nic ująć.Pozdrawiam.
p_s | 2016-12-15 11:52 |
ciekawy tekst; całkowicie zgadzam się z obserwacjami wyrażonymi komentarzem przez Ja, a dotyczącymi utworu; zatrzymałeś; pozdrawiam
Ja | 2016-12-15 09:01 |
Trzeba się w niego ,,wgryzać'' mozolnie. Z każdym kęsem jednak smak bardziej wyrazisty. To nie jest poezja muśnięta letnią bryzą na kartce papieru. To refleksja dojrzałego człowieka czującego ciężar swoich życiowych doświadczeń. I chyba zmęczonego wędrówką.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się