życie się zmienia
trochę się boję
żyje bez cienia
odsłaniam twój całun,
tak bardzo pomału
zamykam okienko więc,
nie czekaj panienko
jak bańka mydlana
wyśniona białego rana
rozmyślam i snuje
marzyc nie umiem,
lecz portret mych myśli
wciąż dla ciebie maluję
jak gwiazda na niebie
nadzieję moją ślę do ciebie
malutką, słodziutką
na palcach cichutko
zbliżam się do ciebie
bliziutko, bliziutko