Dodał:
Leon werecz
2006-08-15
|
Ależ wręcz przeciwnie. w moim przypadku, choć wirszy rymownych pewnie nie zobaczycie, składanie rymów, pisanie czegokolwiek, nowe pomysły, wszystko to objawia się ze zwielkokrotnionš siłš w stanie takiej glštwy alkoholowej. W przeciwieństwie do Witkacego ("Narkotyki"), który twiedzi, że jest to stan wyłšcznie wielkiej destrukcji. ja powiem tylko: Vivat glštwa alkoholowa! |
Dodał:
insomia
2007-05-23
|
Czy więc większoć poetów sš wrażliwi do tego stopnia, że majš słaboć do nałogów? Co w tym jest... |
Dodał:
andziula133
2007-11-17
|
Mnie jest ciężko mowić o jakich kolwiek nałogał no może prócz tego do internetu....który jest ogromnył oknem na świt. Ja problemów z nałogami nie mam bo mam 15 lat...i nie wiem jak to jest czy faktycznie łatwiej się pisze na kacu...czy nie....Ja najczęściej pisze wiersze...po jakichiś przezytych stresach...bądź po czymś co wywołało u mnie jakies wielkie emocje...Co prawda mnie do poezji prawdziwej jeszcze wiele brakuje...no ale cóź.
Pozdrawiam Wszystkich! |
Dodał:
zonk486
2008-02-23
|
ja nie muszę się stymulować :) aj mam tak, że najlepsze pomysły mi przychodzą podczas zwyczajnej nudy. ale jak ktoś musi... |